Inwestycja Zenga Park

[AgaAgaK]

Witam, mam pytanie, co sądzicie o podpisywaniu umowy dotyczącej zakupu domków Zenga Park, bez zawartej w umówie finalnej kwoty inwestycji ( dot.§4 pkt. 1 i 2 umowy - " Ostateczna wysokość wkładu budowlanego może ulec zmianie stosownie do wysokości wzrostu cen materiałów budowlanych i kosztów wykonania prac budowlanych oraz innych rzeczywiście poniesionych kosztów związanych z wykonaniem zobowiązań Spółdzielni wynikających z niniejszej Umowy."), a także braku informacji o cenie wykupu gruntu po zakończeniu budowy. W aneksie do umowy również w bardzo ogólny sposób zostały wymienione materiały budowlane. Czy podpisujecie/ lub będziecie podpisywać tak skonstruowaną umowę, której całkowity koszt inwestycji moze ulec znacząco zmianie, a co zatem idzie zakup domku może już nie być taki atrakcyjny???

[Marek74]

Po pierwsze, dlaczego zakładasz nowy wątek, skoro istnieje juz wątek poświęcony domom szeregowym Zenga Park : http://gdansk-ujescisko.mojeosiedle.pl/viewtopic.php?t=115261 Proponuję kontynuować dyskusję w tamtym wątku.
Po drugie, odpowiadając na Twoje pytanie, ja akurat jeszcze nie podpisałem umowy, jestem tuż przed, ale spółdzielnie mieszkaniowe nie działają tak jak deweloperzy, teoretycznie nie mogą zarabiać na budowie domów czy mieszkań, a ich działalność reguluje Ustawa o Spółdzielniach Mieszkaniowych. W myśl tej ustawy, dopiero po zakończeniu inwestycji następuje rozliczenie i wówczas w określonym ustawowo terminie jest albo dopłata, albo zwrot środków. Sprawdź sobie w internecie kilka przykładowych umów z innymi spółdzielniami, a zobaczysz, że nigdzie nie jest podawana cena końcowa inwestycji.
Deweloper w przypadku np. wzrostu cen materiałów lub usług niestety musi coś uszczknąć ze swojej marży, nie może teoretycznie już zmienić ceny podanej w umowie z klientem.
W umowie ze spóldzielnią trzeba pogodzić się z ryzykiem, ze moze być coś do dopłaty, choć z drugiej strony spółdzielnia powinna jak najrzetelniej na początku oszacować koszty całej inwestycji, żeby nie było wysokich dopłat.

Mnie bardziej niż cena końcowa, lub standard użytych materiałów (to można sobie sprawdzić w projekcie budowlanym) cały czas martwi co innego, a mianowicie jakim gwarantem tej inwestycji jest tak naprawdę SM Ujeścisko. Na ile można zaufać zarządowi i Radzie Nadzorczej, że weźmie na siebie całą odpowiedzialność doprowadzenia tej inwestycji do końca, bez jakiegoś fiaska finasowego. Na ile jest pewna sytuacja tej spółdzielni, czy nie grozi jej jakieś bankructwo, kolejne wizyty policji i prokuratury itp. To mi najbardziej nie daje spokoju jeśli chodzi o podpisanie umowy.

Co do ceny przekształcenia gruntu z wieczystego użytkowania na pełną własność to przypuszczam, że dopiero jak inwestycja zostanie zakończona i UM Gdańsk powoła rzeczoznawcę oraz wyceni grunt to wówczas będzie wiadomo jaka jest cena wykupu z 95% bonifikatą. Najpierw musi być jednak złozony do UM wniosek o przekształcenie gruntu, a tego przed zabudowaniem działki na cele mieszkaniowe zrobić nie można.

[postregiment]

Trzeba być człowiekiem naprawdę wysokiej odwagi, by powierzać oszczędności życia, lub kredytować się na rzecz tak mało przejrzystej instytucji jak SM Ujeścisko...Czy naprawdę za mało w necie opisano już niegospodarności i wałków w tej właśnie SM?

[Ricky]

Niestety głównym wyznacznikiem jest cena... i tu niestety jest problem człowiek pazerny jest... a później ludzkie dramaty jak chociażby w przypadku Amber Gold

[Marek74]

[Daniell30]

Utopić kasy nikt nie utopił, ale nie jest powiedziane, że kiedyś do tego nie dojdzie

Są inne czynniki powodujące dyskomfort. Przy inwestycji Przemyska ryzyko wtopy było duże. No i stres. Ludzie pobrali kredyty, 10mc czekania aby móc zamieszkać !!! A winnego brak. Czy ta inwestycja jest w ogóle rozliczona???
Finanse SM są niejasne. Wiemy, że póki co zadłużenie jest spore. No niby dłużnicy kasę zwracają, ale czy to pokryje straty??? I kiedy???

[Marek74]

[postregiment]

[Daniell30]

Marek74
1. Jest nadzieja, że się uda? A jak nadzieja umrze? To się może posypie...
2. To są plotki od osób pracujących kiedyś w SM - że jedna inwestycja wykańcza drugą(nie zapominajmy o sporym zadłużeniu SM), sporo w tym prawdy, ale dowodów nikt raczej nie widział.
3. Równocześnie z ZENGA rusza następna inwestycja od poniedziałku zapisy już od poniedziałku I tu jest moja spora obawa !!! Jeżeli jest problem aby "domknąć" jedna inwestycję.... a tu już trzecią się otwiera??? To tylko kasa, kasa się liczy a wykończenie już nie...
4. Dochody SM wcale ni są takie spore. Nie wiadomo jeszcze jak się zakończy ściąganie długów. Czy wystarczą one na pokrycie strat SM. Póki co SM jest Zadłużona !!!
5. Brak legalnego zarządu to jedno, problem tkwił w zmianach budowlanych bez pozwolenia. To spowodowało perturbacje...
Inna sprawa, tak, że UM wydał zgodę na budowę zarządowi nie wpisanemu do KRS Ot TERAZ POLSKA

CZEMU JESZCZE NIE MA POZWOLENIA NA BUDOWĘ ZENGA PARK???
umowy rezerwacyjne były do końca listopada...
Nowy zarząd jest już ponad pół roku. Pismo z zgodę na budowę Zenga zostało złożone podobno pod koniec listopada !!! Wolne żarty !!!
Co w tym czasie robi zarząd z GH ???

[Marek74]

[Daniell30]

Zadłużenie wynika przede wszystkim z niepłacenia czynszów...
Fundusz remontowy SM jest zerowy

[Marek74]

[Daniell30]

Pompy ciepła:
Gdyby nie pompy ciepła mieszkania czy domki powinny być tańsze w zakupie.
Eksploatacja powinna być tańsza. Jednak jeżeli chodzi o c.w. To z GPECu leci wrzątek, przy pompach ciepła woda letnia/ciepła. I tu moje wątpliwości.
Przy ciepłej wodzie z GPECU zużywamy np. 1m3, a ile wody nam pójdzie przy o wiele chłodniejszej wodzie z pomp?
W przypadku trzykrotności zużycia c.w. wody z pomp, ta różnica jest zerowa. Więc na dobra sprawę pompa tu nie zdaje egzaminu. Przy ogrzewaniu podłogowym podobna sytuacja, może mieć miejsce... Więc niby woda i ogrzanie tańsze, ale w sumie wyjdzie tak samo oby nie drożej jak przy GPECu. Więc i tu jest dodatkowe ryzyko kupna domu czy mieszkania w najnowszej sprzedaży.
Pisze tu o inwestycji już wybudowanej na ul. Przemyskiej...

Marek74 - to co wyliczasz to jest OK, tylko że nie zapominaj że oprócz długów jest eksploatacja bieżąca, więc z tych pieniędzy, aż tyle nie zostaje.
Żeby sprawy się wyprostowały, wszyscy dłużnicy/mieszkańcy powinni być rozliczeni, dopiero wtedy można mówić o regulacji długów wobec UM czy Gpec itp. Tylko czy to wystarczy...?
F. remontowy jest zerowy, bo nim łatane były należności. Nie znaczy to, że FR był i można o tych pieniądzach zapomnieć. Trzeba przeprowadzać remonty, z niczego innego jak z FR.

[mdpgd]

[Daniell30]

Marek Aga coś się ruszyło? Jest pozwolenie????